Postautor: Leto II Atryda » 2011-06-02, 08:46
Ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych określa, że 2.000zł to najmniejsza kara za wnoszenie napojów alkoholowych na imprezę masową, więc nie o uzyskanie rozgłosu tu chodziło. Zwłaszcza, że sądy wydając wyroki nie powinny się kierować medialnymi aspektami sprawy.
2.000 zł jest IMO przesadną karą akurat za wniesienie alkoholu. 100 zł byłoby za mało, bo z pewnością niektórzy by kalkulowali, że warto zaryzykować (flaszka w klubie coś koło tego kosztuje). 500 zł myślę, że byłoby wystarczająco zniechęcające.
Dlaczego jest 2.000 zł? Jak państwo ma problem z zapewnieniem nieuchronności kary, to jak już kogoś dopadnie, to chce mu dop...lić, bo może wysokość kary przestraszy zamiast nieuchronności. To oczywiście błędna ścieżka. Moim zdaniem skoro na stadionach jest monitoring i jak widać służby informacyjne/porządkowe są aktywne, to nie ma sensu, aż tak śrubować kary (chociaż może ustawa przewiduje imprezy na stadionach, na których nie ma monitoringu).
W ogóle spożycie i sprzedaż piwa na stadionie powinna być dozwolona, przynajmniej ludzie by własnego bardziej wyskokowego ekwipunku nie zabierali. Carlsberg na Euro2012 pewnie i tak sobie to wymusi. Biorąc pod uwagę kolejki i odpowiednio wysoką cenę niewiele osób by się tym piwem narąbało.
"Jak złożymy wszystko, co wiemy, to widzimy tylko, że coś tu nie gra. Ale jak pięknie i ciekawie nie gra."