Beny pisze:Najgorsze dopiero przed nami, czyli "rozbiór" naszego składu.
Najgorsze? Obecnie to chyba najlepsze co mozna zrobic, chociaz trudno w tym momencie nawet typowac nastepcow, a juz czas najwyzszy na to...
Poza tym naprawde trudno cenzuralnie ocenic ten mecz, patrzac na nieudolnosc (to juz nie byla nawet slabosc) naszych zawodnikow. Mecz podobny do tego w Czewie, tor... musieliby zawodnicy ocenic czy taki chcieli. Czeste wyjscia spod tasmy na 5:1 by w polowie okrazenia bylo juz 3:3 czy nawet 2:4, zupelnie jak w Czewie.
Jeden Walasek pokazal poziom w dwumeczu. Reszta za malo, nawet chyba Kostek ktory 2 razy rowno pojechal. Najwieksza wine trzeba oddac naszemu 1-dniowemu mistrzowi Szwecji. Juniorow nie ma co obwiniac. Maja sprzet jaki maja, moze gdyby wzieli motory od ulamka, to wynik bylby lepszy

.
Ciekaw jestem czy ktorys z zawodnikow korzystal dzisiaj w pomocy teamu Emila, czy tez jakis uwag Golloba, ktory podobno tez mial pomagac?
Gratulowac Czewie nie widze powodu. Lepiej kombinowali z 1 meczem i byli kolejna (tradycyjnie) druzyna ktora wykorzystala atut bydgoskiego toru. Zadna nowosc w tym sezonie, wlasciwie tylko Unibaxowi sie nie udalo.
Andreas Jonsson - DZIEKUJE za 7 lat startow w Polonii, uratowana ekstralige w 2004 roku (tego sie nie zapomina), wziecie na siebie odpowiedzialnosci za spadek w 2007 i pozostanie wtedy w 1 lidze (tego sie rowniez nie zapomina). Czas znalezc nowy klub, nowe srodowisko, nowe wyzwania co powinno obu stronom wyjsc na dobre. Od paru lat "kisi" sie w Polonii i ten jego wynik taki ciagniety na sile jest.
Grzegorz Walasek - Nie zwiazal sie z Polonia niczym, poza 2 letniem kontraktem i pewnie bez wahania teraz odejdzie. Mimo wszystko podziekowania, bo tez w paru meczach przejmowal role lidera i jeden medal (braz MPPK) dorzucil do historii Polonii w tym sezonie.
Robert Kosciecha - bywalo lepiej i gorzej, ale nigdy nie mial takiego odruchu ze wychodzil po przegranym meczu wyjazdowym i rozkladal rece w wymownym "znow nie wyszlo"

. Mimo tylko jednego sezonu, to przysporzyl nam emocji m.in. 2 razy w Czewie i kilka razy na naszym torze. Dziekuje i powodzenia
Antonio Lindbaeck - NARESZCIE! Bo chyba po tym sezonie, mimo nie planowanego wyniku rozstaniemy sie z nim. Przez te 3 lata pare przeblyskow, zupelnie jak Jonas, chociaz jezdzil na nieco wyzszym poziomie. Nigdy jednak na dluzej (kilka meczow pod rzad) chyba nie spelnil pokladanych w nim oczekiwan. Jeden z najgorszych transferow Polonii w ostatniej dekadzie. Dziekuje.
Andrzej Polkowski - wyp

alaj a jesli mialo by ten fakt przyspieszyc, to rowniez
dziekuje za dotychczasowe zaangazowanie w prace w Polonii. Czas pozegnac ostatni niebieski akcent minionej epoki

Do reszty jakos nie mam uwag, mlodzi w tym sezonie wielkich postepow w lidze moze nie zrobili, ale mieli sie uczyc. Przynioslo to efekt w rozgrywkach mlodziezowych, w przyszlym sezonie napewno bedzie mozna oczekiwac wyraznego postepu w lidze. Giza podobnie, nie byl zawodnikiem sciaganym by robil nam wynik. Raczej mial byc uzupelnieniem i punktowac chociaz na naszym torze.
Duzo tutaj tez opinii o pozegnaniu na rok i ponownym awansie. Awansowalismy w 2008, roku pozenij ledwo ujechalismy 6 miejsce po zasadniczej by w tym roku spasc z 7 miejsca. Pytanie wiec czy faktycznie warto nastawiac sie na szybki awans, czy moze lepiej rozpisac jakis 2-3 letni plan odbudowy Polonii by do tej e.ligi wrocila mocniejsza a nie znow awansowala na sile. Jest czas i material by popracowac z mlodzieza, moze lepiej na tym sie skupic niz skakac miedzy ekstra i 1 liga, albo awansowac i znow dramatycznie bic sie o 6 miejsce.
Biały_Wojownik pisze:Czestochowe uratował koles który w pomogł zniesc motor Bridgerowi??
Niestety, taka jego robota chociaz faktycznie mogl to robic tak nieudolnie, jak karlsson wstawal w Czewie w 15 biegu meczu otwarcia

krystiand pisze:tylko powiedzcie mi dlaczego pojechał Gizatullin, a nie Kościecha? Przecież Kostek miał więcej punktów

Giza jechal o wiele bardziej "z zębem" w swoich biegach, chyba dlatego zostal wystawiony w 14 mimo mniejszej ilosci punktow (poza tym chyba z biegu na bieg jechal lepiej, w przeciwienstwie do Kostka).